Wiosna dziś znowu. Czwartek znowu. Piękny dzień.
Postanowienia na kwiecień:
1.nie pić przez więcej niż wynosi połowa dni w tygodniu.
2.zabrać się za zasraną pracę mgr!!!!
Nie wiem, które z powyższych jest trudniejsze do zrealizowania...
3.Zacząć naukę portugalskiego.
4.ograniczyć ilość kłopotów, bo rozmnażają się jak króliki, a mi się nie chce wcale smucić, bo to nie czas na smutki.
Uwielbiam wiosnę. Chciałabym teleportować się tam, gdzie wiosna jest zawsze. Ewentualnie jeszcze lato.
Ostatni weekend był cudowny. Przedostatni też. I przed przedostatni i... dobrze, że już czwartek.