sobota, 6 marca 2010

johny b - how much there is to see

Ostatnio zapomniałem wrzucić na bloga informacje o tym, że moja dziewczyna po wielu zmaganiach i licznych aplikacjach dostała się do dośc niebezpiecznej sekty. Choć sekta działa w realiach web 2.0. jest nie mniej drapieżna i zgubna jak te w „realu” (co za pedał wymyślil określenie „real” ?!!). Sekta zwie się DURSZLAK i jest kolektywem pokątnych kucharzy polskich i zagranicznych, tworzących platformę wymiany informacji o przepisach na najlepszy i najbardziej wykwintny pasztet z żołędzia i tuszonke z kukurydzy, sok z łubinu i faworki z kory jesionu. Hilde, zapalona kuchara i aktywna uczestniczka internetowych kulinarnych wydarzeń koneicznie chciala się tam dostać. Nie było to takie łatwe. Najpierw wysłała zgłoszenie. Później na pewno zebrała się komisja aby rozpatrzyć wniosek. Później 3 tygodnie oczekiwań i... w końcu została przyjęta do szajki. Teraz blog gotujący jest na pełnym wypasie, a każde ugotowane danie jest skrupulatnie fotografowane przez piwkowy aparat. Ale będąc w sekcie, należy również przestrzegać kilku koronnych zasad. Po pierwsze nie ma kopiowania przepisów, gdyż grozi to nałożeniem klątwy na bloga. Ostatnio hilde zrobiła kozacką zupę z pora i ziemniaków. Mowie jej, żeby wrzuciła ten przepis na bloga, a ona do mnie:
- No co ty. Przecież ten przepis wrzuciła już Liska na White Plate!

Dla nierozgarniętych Liska to taka laska co chyba ma srogo bogatego typa, a ona chyba z chaty nie wychodzi i nic innego nie robi tylko gotuje i wrzuca te rzeczy co ugotowała na bloga „White Plate”. Blog white plate (nota bene kozacki) ma popularność większą od „Gościa Niedzielnego”, a Liska jest boginią wszystkich gospodyń-amatorek.

No w każdym razie teraz nasz blog kulinarny przeszedł przemeblowanie i już nie wszystko na nim dozwolone. Ja sam już boje się tego jak ja wrzucę przepis na takie wywrotowe danie jak UTOPENEC, co go przyrządziłem i marynuje go w lodówce. Dla tych bez filmu – Utopenec to najlepsza rzecz jaką wymyślili czesi w całej swej ciekawej historii dziejów. A mianowicie porwali się na czyn, o którym nikt inny nawet by nie pomyślał – zamarynowali parówkę w zalewie octowej! Ze wszystkich osób jakie znam utopenca lubią 3 osoby – mój stary, mój brat i Adam. No i ja jeszcze. Za to Adam to je tylko dlatego, że utopenec jest pojebany. Ale po wstępnych statystykach wynika, że Utopenca lubią Czesi i moja rodzina. Dziwne.

Szybkie spostrzeżenie. Kobiety biorące udział w jakichś głosnych aferach w mediach zawsze są brzydkie i mają idiotyczne nazwiska – patrz DANUTA KRZYWDA lub ALICJA TYSIĄC.

Szybkie spostrzeżenie 2. Jest 18 gdy to piszę i dalej jest jasno za oknem. Jaram się.

Szybkie spostrzeżenie 3. Nie nadaje się do prowadzenia fury. Najpierw prawie zalałem samochód mojej dziewczynie w piątek, kiedy to byłem na Psim Polu (nie pytać po co tam byłem) i jechałem przez most nad Widawą. Widawa wtedy wylała, a ja musiałem przejechać po 100 metrowym odcinku zalanej przez rzekę drogi. Belive me,zobiłem amfibie z VW Polo ale było blisko, żebym stał się Titaniciem.
Następnego dnia za to odbierałem starych ze stadionu olimpijskiego, wpadłem w poślizg i uderzyłem całym bokiem w słupek. Jak się okazuje słupek psuje auto tak samo jak inny samochód albo nosorożec. Ide bo już nie mam pomysłu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz