na januszu mamy dwa telewizory. jeden jest na dole - zajebista plazma przytwierdzona do sciany. drugi jest u mnie w pokoju. taki maly. cos w stylu telewizora dla pani, co mieszka sama, ma 2 koty - jeden pusia, a drugi klaczek, z ktorymi oglada "na wspolnej".
pierwsza dygresja. kto sie kurwa utozsamia z na wspolnej? tak wyglada zycie polskich rodzin i ich codzienne problemy? calkiem cwane mieszkania maja te wszystki rodziny. meble takie nawet przyzwoite. nawet dziady tam maja takie meble, ze w sumie to moglbym sam takie miec. gdzie jest obciach - ten gen, ktory my polacy nosimy prawie wszyscy? W zadnym mieszkaniu nie zauwazylem pawlacza. w klapkach tez nie chodza. kurwa, o co chodzi? to jest dramat a nie serial. co innego plebania. tam wszystko jest poprawnie.
koniec dygresji
a wracajac do telewizorow, to na naszej chacie ten maly telewizor jeszcze czeka na swoja inicjacje (w sumie to nawet nie wiemy gdzie jest pilot), a plazma zostala uruchomiona na mistrzostwa swiata i raz jak sie troche napilismy z adamem w dzien obrony jego pracy i w srodku dnia ogladalismy na regionalnej znakomity program pod tytulem "zamiana zon". rewelacyjne widowisko. polecam goraco. bogata laska z wroclawia pojechala na kujawy na gospodarstwo jakiegos mysliwego, co jej kazal na polowania z nim chodzic w nocy i rozgladac sie za sarnami z wiezy strazniczej. biedna poszla w obcasach i przysypiala bo pozno bylo, a ten mysliwy ja wycienczona budzil, zeby byla na oriencie caly czas. za to ta druga to byla typowa wieslawa, co skarpetki prasuje i generalnie chodzi miedzy kuchnia, a duzym pokojem. bardziej babcia niz mama, co zasypia na fotelu i zyrandole wyciera raz w tygodniu. masywna, bo gdzie jakas chuda szczapa, co w swetrach chodzi brazowych, ale takich dziwnych brazowych...
w kazdym razie obiekt pod tytulem telewizor nie jest uruchamiany i wszyscy maja na niego wyjebane, co czyni nas lepszymi ludzmi. co innego w szwecji. tu doznalem telewizorowego szoku. telewizor leci non toper u filipa na chacie, jak rowniez u jego mamy i troche mi rozbija dzien, bo jak idiota sie w niego gapie. a szwedy w wakacje nie maja jakiejs porazajacej oferty. sa 2 typy programow. jedne to angielskie programy o bogatych brytolach, co szukaja domu w hiszpanii i cale ich rozterki. a drugi typ to programy kulinarne o kazdej porze dnia i nocy. aaa no i jeszcze sa amerykanskie programy o ludziach, co maja manie zbierania roznych rzeczy i maja cala chate zawalona roznymi sprzetami z przecen. wchodza do domu tylnymi drzwiami i nawet lozko maja tak przysypane scierwem, ze sie polozyc normalnie nie moga. te programy sa o terapii psychologow, ktorzy na wezwanie zaniepokojonych krewnych ucza tych ludzi oczyszczac dom z tego wszystkiego i zyc jak bialy czlowiek...
wiec nie ma reweli. ale za to lubie reklamy, bo sa spoko i jakos ten szwedzki w reklamach spoko brzmi choc nie rozumiem za duzo. wrzuce moja ulubiona. dziewczyny nie zrozumieja bo nie lubia pilki noznej. reklama promuje rozpoczecie sezonu ligi angielskiej. teraz bedzie tu osobny kanal na to, gdzie non top beda mecze, powtorki, wywiady itp. chcialbym, zeby mi w polsce taka reklame sklecili.
a. jeszcze druga. ta jest z dupy ale chyba zapowiada, ze dub step powoli wchodzi na grubo do masowej kultury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz